finał rozgrywek LEC w League of Legends!

Ostatnie mecze europejskiej ligi LoL zaskoczyły wielu kibiców, komentatorów i zawodników. G2 Esports miało swoje potknięcia, jednak ekipa Marcina “Jankosa” Jankowskiego nadal ma szanse na awans do niedzielnego finału, w którym czeka Oskar “selfmade” Boderek. Musi jednak w sobotę wygrać z MAD Lions

.

G2 chce się odgryźć "Lwom"

Faza pucharowa LEC od zawsze rządzi się swoimi prawami. Jednak zdecydowanymi faworytami do gry w finale byli reprezentanci Fnatic i G2 Esports. Ci pierwsi już spełnili plan minimum i po dwóch zwycięstwach zagrają w wielkim finale.
Z kolei G2 na początku play-offów zaliczyło wpadkę i przegrało z MAD Lions. Dla Marcina “Jankosa” Jankowskiego i jego zespołu brak awansu do finału sprawiłby, że ten split okazałaby się totalną porażką.

Drużyna Polaka zdecydowanym faworytem

W końcu G2 jest uznawane za jedną z najlepszych formacji na świecie, która aspiruje do wygrania mistrzostw świata, a zwycięstwo w europejskiej lidze to plan minimum. Jednak, żeby powalczyć o to, drużyna "Jankosa" musi najpierw pokonać MAD Lions.
"Lwy" dość niespodziewanie dotarły aż do półfinału. W nim nie są stawiane w roli faworyta, jednak już udowodniły, że nie powinno się ich przedwcześnie skreślać. Półfinał zaplanowany jest na sobotę na godzinę 17:00.
Porażka z MAD Lions mogłaby zapoczątkować zmiany w G2 Esports, które po prostu... musi ograć oponentów.

Fnatic zrzuci z tronu G2 Esports?

Zwycięzca tego meczu zagra z Fnatic w wielkim finale wiosennego splitu LEC. Zespół Oskara “selfmade” Boderka ma nieco większe szanse na zwycięstwo. Dla samego "selfmade’a" sięgnięcie po trofeum LEC byłoby dużym osiągnięciem, jednak trudno nie odnieść wrażenia, że to dopiero początek jego drogi, a zacięta walka w Europie o miano TOP 1 dopiero się rozpoczyna.

MECZ
SOB.17:00
MAD Lions - G2 Esports
w2
kurs 1,20 22bet